Wybraliśmy się do Ayala Museum, położonego w dzielnicy Ayala w Makati.
Jest to również biznesowa dzielnica miasta a główna ulica - Ayala Avenue,
nazywana jest Filipińskim Wall Street.
Mała uwaga: zdjęcia z muzeum nie są naszego autorstwa. Znalazłam je w sieci. Nie wolno było fotografować wystaw.
W Muzeum na wystawach archeologicznych i etnograficznych mogliśmy podziwiać najcenniejsze przedmioty wykonane ze
złota: kolczyki, naszyjniki, pierścionki, bransolety a nawet całe miseczki
wykonane ze złota, pochodzące z czasów przedkolonialnych (do XVI w). Złoto pochodziło z licznych kopalni złota rozmieszczonych na terenie Filipin.
![]() |
Niezwykle precyzyjnie wykonane ozdoby ze złota |
Wówczas ilość posiadanego złota zaświadczała o statusie społecznym, dlatego najbogatsi mieszkańcy nosili od 10 do 12 naszyjników ze złota – mogło to ważyć nawet kilka kilogramów!
![]() |
Jeden z najcenniejszych skarbów – złota szarfa ważąca ponad 4 kg |
Po śmierci ważnej osobistości, na jego twarzy kładziono maskę zrobioną ze złota. Ci, których nie było na to nie stać na całe maski, zakrywali oczy i usta ich złotymi odpowiednikami. Miało to zapobiec ucieczce duszy z ciała a także dostaniu się do ciała złego ducha.
![]() |
Maska pogrzebowa |
Podziwialiśmy również kunsztownie wykonaną chińską i wietnamską
porcelanę z XIV-XVI, która przywędrowała do Filipin dzięki częstym kontaktom handlowym z krajami Azji Południowej. Ze względu na to, że Filipiny są położone na wyspach, żeglarstwo było czymś nie tylko naturalnym i oczywistym, ale również świetnie rozwiniętym.
![]() |
Przykład chińskiej porcelany |
Przedstawiono również tradycyjne tkaniny, noszone przez ówczesne filipińskie
elity. Zachwyciła nas geometria wzorów. Wówczas podstawowym kształtem był okrąg
– idealna figura, stworzona na wzór kropli wody, odzwierciedlająca życie i
początek wszystkiego. Wzory tkanin rozpoczynano od skomplikowanych rysunków
geometrycznych, w których korzystając z różnych okręgów, a następnie łącząc
punkty przecięcia rysowano fantastyczne wzory geometryczne.
![]() |
Znaleziona w sieci próbka jednego z wzorów. |
![]() |
Piękny wzór w kwiaty, w którym według nas była jakaś dziwna harmonia. Szkic wzoru – powstał z okręgów! |
Na jednym z pięter zaprezentowano wystawa współczesnego malarstwa autorstwa jednego z największych filipińsko-hiszpańskich artystów ubiegłego wieku. Fernando Zobel (1924-1984). artysta, biznesmen i kolekcjoner sztuki.
![]() |
Nam szczególnie spodobał się Ikar |
Najciekawsza wystawa dotyczyła historii Filipin. Ale nie chcąc jej opisywać zbyt pobieżnie, postanowiłam, że opiszę ją w innym poście.
Po wizycie w Ayala Museum, spacerując po okolicy, usłyszeliśmy głośną muzykę i zobaczyliśmy dużo kolorowych
świateł. Postanowiliśmy podejrzeć, cóż się za tym kryje. Był to skwer, w którym
drzewa stworzono z tysięcy lampek choinkowych.
Wszystko migotało, więc można było dostać oczopląsów |
Obok tysięcy lampek choinkowych
były tysiące Filipińczyków robiących sobie selfie, czyli zdjęcie z ręki. Ale wcale już nie z ręki,
tylko specjalnych metalowych prętów przedłużających. Do tego oczywiście kolędy :) Ot, święta!
Metalowe pręty są już wszędzie, jak byliśmy we Florencji teraz, to multum osób miało te pręty, a także wiele osób je sprzedawało. Pewne rzeczy wyglądają wszędzie tak samo :).
OdpowiedzUsuń