poniedziałek, 19 stycznia 2015

Franciszek

Na Filipinach 80% mieszkańców to katolicy, którzy ze swej wiary są bardzo dumni. Na wielu samochodach, jeepneyach, a nawet trycyklach widnieją hasła modlitewne: "Bóg jest moim Panem",  "w Bogu jest nadzieja", albo ostrzegawcze: "God knows hudas not pay" - czyli "Bóg wie, kto nie płaci" (za przejazd). A moje ulubione "tylko Bóg nas ochroni" - co na tricyklu z szalonym kierowcą wygląda bardzo wymownie..  :)  

Filipińczycy licznie chodzą do kościoła (w których połowa rozmawia między ze sobą, zamiast słuchać księdza), a znak pokoju - w formie wylewnych uścisków - Filipińczycy przekazują wyłącznie między tymi, których znają (choć to może mylne wrażenie). A na pożegnanie chętnie mówią:  "Niech Cię Bóg błogosławi". 

A przy tym dość luźno podchodzą do spraw religii. Niby na nasz "konkubinat" patrzą bardzo koślawo, ale już burdeli jest tutaj cała masa. Niby kościół zakazuje homoseksualnych zachowań, ale widzimy często pary tej samej płci. Oj dużo tutaj jest takich paradoksów. A tak powszechnie znany wśród polskich katolików piątkowy post, jest tutaj zupełnie nie znany i nie rozumiany. 

A ponieważ przez ostatnie kilka dni gościł tutaj Papież Franciszek, religijne szaleństwo opanowało wyspy. W sprzedaży pojawiły się koszulki z religijnymi hasłami czy mniej lub bardziej udanymi podobiznami Papieża, do tego kubki z Ojcem Kościoła, podkładki na stół, co kto sobie życzy. 
A dla samego Papieża przygotowano jeepneyowe papa mobile. 

Papież przejeżdża przez Manilę
http://www.japantimes.co.jp/news/2015/01/18/world/social-issues-world/record-6-million-faithful-turn-pope-francis-final-day-manila/#.VLylDofFCks

A nam - mieszkającym blisko lotniska - gdzie Papież kilka razy lądował, wyłączyli internet i telefony komórkowe. Względy bezpieczeństwa? Być może. Bo przybyły do stolicy ogromne rzesze wiernych.
Na niedzielnej mszy w Rizal Parku, w centrum Manili, było ok  6 - 7 mln Filipińczyków. Niewyobrażalna ilość osób. Niewyobrażalna! To była największa na świecie Msza Święta.

Rizal Park
Za: http://www.bbc.com/news/world-asia-30875645
W 1995 r. w tym samym parku, Mszę prowadził Jan Paweł II. Zgromadziło się wtedy 5 milionów osób. W niedzielę, ten rekord pobito.

Na całe szczęście pogoda była paskudna. Tzn, było jak na lokalne warunki chłodno - i padała mżawka. Upał i słońce byłyby o wiele trudniejsze do wytrzymania. A widok najważniejszego dostojnika kościelnego w zwyczajnej, żółtej folii przeciwdeszczowej, jaką noszą miliony Filipińczyków - to widok bezcenny. 

Za: http://www.rte.ie/news/2015/0118/673519-pope/

Papież Franciszek mówił głównie o potrzebie wspierania biednych ludzi, ochronie dzieci, niwelowaniu różnic społecznych oraz ograniczaniu korupcji. Na pewno ta wizyta była dla Filipińczyków bardzo ważna i zapamiętają ją na długo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz